Po portrecie własnym, żony i dzieci, angielski kolekcjoner najchętniej zamawiał portrety swoich koni, a grafiki ze scenami ze słynnych gonitw hippicznych dorównywały popularnością wizerunkom członków rodziny królewskiej i ówczesnych bohaterów masowej wyobraźni. George Stubbs, choć przeszedł do historii przede wszystkim jako „malarz koni”, wykroczył zainteresowaniami, wiedzą naukową oraz jakością twórczości artystycznej daleko poza standardy wytyczone przez ojców – założycieli tej odsłony malarstwa portretowo – rodzajowego. Syn folusznika z Liverpoolu, samouk zgłębiający tajniki ludzkiej anatomii w laboratorium szpitala w Yorku, nauczyciel rysunku z konieczności, a twórca nie mających sobie równych szkiców anatomicznych zwierząt z wyboru, przez wiele lat wadził się z Akademią. Jak budował warsztat naukowy i artystyczny? Jaki wpływ na malarstwo angielskie wywarła „Anatomia konia” z 1759 roku, czyli opus magnum artysty? I na czym polegał polityczny wymiar kompozycji przedstawiających angielskie oraz zamorskie okazy fauny?
Opowiada KAJA RUPOCIŃSKA