Historia sztuki przez wieki pisana była wielkimi nazwiskami, w których cieniu pozostawali mistrzowie mający mniej szczęścia, choć niekiedy – dysponujący znakomitymi talentami. Bez nich obraz dziejów malarstwa jest niepełny, a odkrywanie twórców spoza kanonicznego parnasu daje nie tylko interesujący kontekst czytania znanych arcydzieł, ale także sprawia sporą poznawczą przyjemność.
Sebastiano del Piombo – uczeń Belliniego i Giorgione – wenecjanin, który za życia zyskał sławę w Rzymie oraz Bartolomeo Veneto, działający w Wenecji i Ferrarze, dwaj mistrzowie XVI stulecia łączący kolorystyczną wrażliwość ze skłonnością do dekoracyjnego rysunku, będą bohaterami marcowych wieczorów w Fundacji Art Transfer, podczas których postaramy się poszukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak cenieni za życia nie zyskali wielkiego rozgłosu po śmierci?
Opowiada PAWEŁ BIEŃ