Czy „złoty wiek” z sztuce i kulturze holenderskiej ma coś wspólnego z Instagramem i współczesnymi mediami społecznościowymi? Obserwacja tematów zdjęć najczęściej umieszczanych przez nas w internecie prowadzi do wniosku, że podejmujemy podobne tematy jak malarze holenderscy w XVII wieku, których obrazy, obok symbolicznej czy moralizatorskiej wymowy pokazują czym się zajmowali i jak żyli ludzie w tamtej epoce.
W cyklu czterech wykładów podążając tropem współczesnych social mediów omówimy tematy popularne zarówno dzisiaj jak i w „złotym wieku” sztuki holenderskiej.
1. Selfie – Autoportrety- 10 luty
2. Slow Food – Martwe natury-17 luty
3. Celebrating – Uczty i święta-24 luty
4. Masters of the everyday – Sceny rodzajowe -3 marzec
To okres w sztuce absolutnie fascynujący! Ustrój, społeczeństwo, sytuacja ekonomiczna w Republice Siedmiu Zjednoczonych Prowincji Niderlandzkich znacznie odbiegała od tego co działo się w państwach, w których panowała monarchia absolutna. Rosnący dobrobyt umożliwił coraz większej liczbie osób nabywanie dzieł sztuki. W związku z tym malarstwo holenderskie przeżywało niespotykany rozkwit. Tysiące malarzy tworzyło ogromną liczbę obrazów, z których większość nie powstawała na zamówienie, ale była przeznaczona na wolny rynek. Aby sprostać ogromnej konkurencji, artyści poszukiwali nowych tematów czerpiąc inspirację ze swojego otoczenia. Oczywiście nie należy pomijać ukrytych znaczeń symbolicznych i metaforycznych jakie niesie ze sobą sztuka tego okresu, często głęboko ukrytych i możliwych do rozpoznania dopiero po dogłębnych studiach nad całością zjawisk kulturowych tamtej epoki.
Opowiada KATARZYNA WESOŁOWSKA-EISL