“Matka Boska Szopienicka”, spektakl taneczny Agnieszki Cygan
Poruszająca historia opowiedziana językiem tańca w reżyserii Agnieszki Cygan inspirowana życiem Jolanty Wadowskiej-Król, lekarki która w 1974 odkryła nieznaną dotąd chorobę jaką jest ołowica.
U swoich małych pacjentów zauważyła szereg objawów i dolegliwości mogących sugerować zatrucie metalami ciężkimi, co zgłosiła Wojewódzkiemu Konsultantowi Medycznemu – profesor Bożenie Hager-Małeckiej. Przy częściowym wsparciu dyrekcji Huty Metali Nieżelaznych rozpoczęła badania narażenia na ołów u dzieci z Szopienic, Burowca oraz Dąbrówki Małej. Przebadano ponad 4,5 tysiąca dzieci. Już po otrzymaniu wstępnych wyników okazało się, że skala problemu zatrucia ołowiem u dzieci na tym obszarze jest ogromna, a wyniki badań są wręcz przerażające.
Publikacja wyników w 1974 roku w rozprawie doktorskiej wywołała reakcję rządzącej wówczas w Polsce PZPR. Nastąpiły naciski, presja, rozmowy ostrzegawcze, a nawet groźby, by wycofała się z tych działań. Władze uczelni, mimo wysokiej oceny promotora, nie dopuszczały do obrony doktoratu ani publikacji otrzymanych wyników. Wszystkie egzemplarze rozprawy w tajemniczy sposób zaginęły.
Batalia na rzecz poprawy stanu zdrowia dzieci, rozpoczęta przez doktor Wadowską-Król, przyniosła jednak znaczące efekty. Zorganizowano leczenie tysięcy dzieci dotkniętych zagrożeniem ołowicy w sanatoriach w Istebnej i Rabce.
W 1975 r. Miejska Rada Narodowa w Katowicach zdecydowała o rozbiórce domów stojących najbliżej komina huty. W utajnionym uzasadnieniu napisano, że „budynki są w strefie stwarzającej bezpośrednie zagrożenie życiu i zdrowiu mieszkańców”.
Matka Boska Szopienicka to określenie, którą stworzyli ludzie nie wierzący w “domniemaną” ołowianą epidemię. Kadra zarządzająca hutą była przeciwna działaniom Jolanty Wadowskiej- Król i prześmiewczo nadano jej ten pseudonim.
Do dzisiaj w dzielnicach za które, odpowiedzialna była Jolanta Wadowska- Król jest ciepło wspominana, a w głosach czuć wdzięczność za wszystkie działania.
Niemal 50 lat temu Jolanta Wadowska Król, nie obroniła doktoratu nad którym pracowała długi czas. W 2021 roku wszczęto procedurę nadania tytułu doktora honoris causa na wniosek rektora Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Agnieszka Cygan, wnuczka wspomnianej Jolanty Wadowskiej Król, przedstawia tę historią językiem tańca. Wykorzystując techniki tańca współczesnego, jazzu czy hip hopu spróbuje doświadczyć emocji, o których tylko słyszała. Współczesna wersja historii, ożywiła ołów do postaci męskiej, w którą wcielił się Patryk Laudański. Srebrzysta postać czystego zła jest symbolem niewidzialnego przeciwnika z jakim musiała się zmierzyć główna postać.
Agnieszka Cygan przed stworzeniem scenariusza zadała pytanie: co by zrobiła Jolanta Wadowska Król, gdyby znała przyszłość, gdyby wiedziała że nie obroni doktoratu i jej kariera skończy się w tej samej przychodni, w której rozpoczęła swoje życie zawodowe? Jolanta Wadowska- Król w każdej wypowiedzi podkreśla, że był to jej obowiązek, że musiała leczyć te dzieci, które potrzebowały natychmiastowego wsparcia. Mówi również o tym, że zdawała sobie sprawę z konsekwencji swoich działań. Ta postawa odważnej kobiety, zainspirowała Agnieszkę Cygan do stworzenia spektaklu, pełnego emocji, walki i nadziei na odmianę losu mieszkańców Szopienic.
Spektakl Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego